Pharmasis Veno Complex – opinie po niedziałającej kuracji

Problem z pękającymi naczynkami i żylakami dotyczy nie tylko kobiet, lecz i mężczyzn. Sam jestem tego żywym przykładem, choć bym się tego nie spodziewał jeszcze kilka lat temu. Jako architekt/projektant często spędzałem długie godziny nad projektami, siedząc i tworząc swoje koncepcje, najczęściej przy papierosie. W biurze wielokrotnie nie miałem czasu na porządne posiłki, toteż jadłem szybko na mieście lub po powrocie do domu zamawiałem coś na wynos. Kariera rozwijała się, ale oprócz niej coś jeszcze. Moje problemy z krążeniem w nogach po kilku latach takiego trybu życia w końcu dały o sobie znać. Początkowo to było uczucie zmęczenia nóg po pracy i nocne kurcze. Do tego doszły bóle i mrowienie w nogach. Po wielogodzinnym siedzeniu przy biurku nie mogłem sprawnie wstać i chodzić, tak bardzo mnie bolało. W którymś momencie zauważyłem, że żyły na nogach stają się grube i spuchnięte. Bardzo bolały.

Wybrałem produkt Veno Complex

Nie miałem czasu na wizytę u lekarza, więc w internetowej aptece kupiłem sobie preparat wspomagający leczenie żylaków Pharmasis Veno Complex 30 tabletek. Zdecydowałem się właśnie na ten środek, ponieważ zawierał same nietypowe składniki – jakiś ekstrakt z gorzkiej pomarańczy, winorośli oraz papai i wąkotki. Osobiście lubię różne udziwnienia, więc skusiłem się na ten suplement, mając nadzieję, że szybko daje efekty. Pharmasis Veno Complex w kapsułkach należało zażywać 1 raz dziennie, po posiłku. Dla mnie były to różne pory, w zależności od tego kiedy akurat miałem czas coś zjeść. Dlatego musiałem pamiętać, by zabierać preparat zawsze ze sobą. Przyznam, że było to dla mnie uciążliwe.

Pamiętam, że po około 2 tygodniach stosowania uświadomiłem sobie, że moje dolegliwości nadal są mocno zaostrzone. Myślałem, że po takim czasie chociaż część z nich ustąpi. Kurację kontynuowałem jeszcze kolejne 2 tygodnie. Tyko, że dosłownie NIC nie zauważyłem, żadnych zmian na lepsze. Jakbym zażywał cukierki, a nie lekarstwo. Koleżanka z pracy uświadomiła mnie, że suplementy diety tak działają – mogą, ale nie muszą. Byłem bardzo rozczarowany.

Znalazłem w sieci maść Varosin Forte Max 100ml, która zebrała mnóstwo pozytywnych opinii, zaś w składzie zawierała naturalne ekstrakty m.in. z kasztanowca. Postanowiłem wypróbować jeszcze ten preparat, a jeśli nadal nie będzie efektów, to pójdę do lekarza – pewnie już na zabieg. Maść o dziwo była całkiem przyjemna w stosowaniu, tzn przede wszystkim szybko dawała uczucie chłodzenia. Poza tym nie jest tłusta i łatwo się wchłania. Stosowałem ją rano i wieczorem, podczas codziennej toalety. Chociaż nic nie stało na przeszkodzie, by stosować ją częściej, wedle potrzeby. Jakieś 3 tygodnie stosowania kuracji tą maścią już spowodowały konkretne zmiany, przede wszystkim ustąpiły nocne skurcze oraz opuchlizna nóg. Uczucie zmęczenia i ciężkości również. Powoli można było zauważyć, że grube żyły zmniejszały się, stawały się bardziej wzmocnione i przestały pękać naczynka. Byłem bardzo zadowolony z rezultatów, więc po miesiącu kuracji zakupiłem kolejną tubkę produktu i teraz używam już tylko profilaktycznie. Szczerze polecam!

Dawid, 39 lat