Kapsułki na żylaki ForMeds Bicaps Diosmin – opinie po rozczarowaniu

Hej! Nazywam się Maria, byłam dwukrotnie w ciąży i po każdej z nich dochodziło mi kolejne problemy. Najpierw na brzuchu pojawiły się rozstępy, potem na udach i pośladkach cellulit, a na końcu rozszerzyły mi się żyły na nogach, czyli dostałam żylaków. Żylaki są paskudne. Nogi przez nie wyglądają potwornie. Mogłoby się wydawać, że to przecież tylko problem estetyczny, wystarczy jeden zabieg i po sprawie. No nie, niestety nie. Tu was zaskoczę, byłam na takim zabiegu u flebologa. Zabieg zadziałał, ale na niespełna trzy miesiące. Żylaki nie rozrosły się tak jak wcześniej, ale wciąż były obecne. Nawroty to normalna sprawa przy takich schorzeniach. Zabiegi są zbyt kosztowne, żeby je regularnie wykonywać.

Kapsułki na żylaki ForMeds Bicaps Diosmin – opinia o leku od lekarza

Zaczęłam także unikać wszelkiego rodzaju wyzywającej odzieży, nie miałam na to ochoty. Zaczęłam czuć się staro i nieatrakcyjnie. Obcasy nie wchodziły w grę, a sukienki i pończochy odeszły do lamusa. Miałam wrażenie, że te ubrania nie dodają mi już uroku, a są pretekstem do tego by mnie obśmiać. Poprosiłam o wypisanie jakiegoś leku, który by działał zapobiegawczo i nie doprowadził do ponownego nawrotu. Lek dostałam, jego skład nie był zbyt długi, jednak nie miałam w sumie nic do stracenia. Nie był też drogi. Czemu by nie spróbować?

Spróbowałam. Lekarz polecił lek zawierający “diosminę”. Dowiedziałam się, że lek miał w ciągu dwóch tygodni pobudzić krążenie krwi. Czy tak się stało? Nie do końca. Napuchnięte, niebieskie żyły znacząco w wyglądzie się nie zmieniły. Pytając o opinie swoje koleżanki i ryzykując utratą własnej pewności siebie, słyszałam ciągle te same słowa: “bez zmian, przykro mi”, “postaraj się bardziej” itp. Minęło ponad 20 dni terapii, a żylaki nie dawały mi myśleć o niczym innym. Nie chciałam korzystać z kolejnego zabiegu. Zdesperowana zaczęłam szukać czegoś na własną rękę.

Znalazłam jednak inny suplement 

W internecie po dłuższej chwili sprawdziłam kilkadziesiąt leków. Jeden, który miał bardzo bogaty skład, cieszył się też naprawdę dobrą opinią w komentarzach i na forach. Nosi on nazwę Varosin Forte max. Ja nie chcąc z tym dłużej zwlekać, zamówiłam lek. W jego składzie znajduje się około 15 aktywnych składników. Wszystkie są pochodzenia naturalnego. Po dobrych opiniach wiedziałam czego się spodziewać. Oto jak przebiegła moja terapia:

Po niespełna 20 dniach terapii zauważyłam zmianę w obrębie żylaków.

Przestały być tak rozszerzone, optycznie się skurczyły. Nieregularne kształty pozostały.

  • Po około 35 dniach efekt nabrał na mocy. Żylaki nie sprawiały bólu, przestały swędzieć i nie były zaczerwienione. Opuchlizna zaczęła schodzić. Krew wróciła do normalnego rytmu.
  • Po 50 dniach zostały jakieś pozostałości. Da się to zauważyć, ale trzeba się naprawdę przyjrzeć. Nie widać tego z odległości, a nawet jeśli to można uznać to za normalną oznakę starzenia.

Nie wygląda mi to już na powód do wstydu i chowania się przed wszystkimi ludźmi na ziemi. Jeśli jeszcze nie wypróbowaliście, to sprawdźcie inne opinie o Varosin Forte, bo skuteczność jest naprawdę wysoka.