Kapsułki na żylaki Cyclo 5 Max – opinie po długim czasie stosowania

Jeszcze parę lat temu w ogóle nie zastanawiałam się nad tym czym są żylaki, skąd się biorą i jak je leczyć. Problem zwyczajnie mnie nie dotyczył. Teraz jednak sytuacja ma się trochę inaczej interesuje mnie wszystko co związane z leczeniem tego schorzenia. Ciągle szukam nowych suplementów, testuję jakieś maści i zastanawiam się nad tym czy to działa. Po urodzeniu bliźniaków na moich nogach pojawiły się brzydkie pajączki. Na początku nie zwracałam na nie uwagi, ale kiedy z tygodnia na tydzień stawały się one coraz większe, to wiedziałam, że muszę coś zrobić z tym problemem.

Cyclo 5 Max – opinie farmaceutki mnie przekonały

To właśnie dlatego też, kupiłam sobie kapsułki na żylaki Cyclo 5 Max. Pani z apteki powiedziała mi, że jest to bezpieczny i naturalny suplement diety, który odpowiada głównie za uszczelnienie naczyń krwionośnych. W jego składzie znajduje się ekstrakt z ruszczyka, diosmina i hespyrydyna. Z sieci dowiedziałam się, że wszystkie te składniki powinny korzystnie wpłynąć na moje żylaki. W moim opakowaniu było aż 60 kapsułek, które miałam przyjmować jeden raz dziennie. Jak łatwo można z tego wyliczyć za niewielką cenę miałam kurację na dwa miesiące. Niestety sam fakt, że na tabletki nie wydałam za dużo nie pomógł. Jeśli chodzi o moje opinie na temat tego preparatu, to nie mam dobrego zdania. U mnie już po trzech tygodniach pojawiły się uciążliwe skutki uboczne. Być może jestem uczulona na któryś ze składników, a może ten suplement tak działa, ale na mojej skórze pojawiła się swędząca wysypka. Nie chciałam dalej ryzykować i przestałam zażywać te tabletki.

Polecany specyfik nie dał rady, więc przerzuciłem się na Varosin Forte Max – efekty?

Bardzo nie lubię kiedy mi się coś nie udaje, jestem uparta i tak łatwo się nie poddałam. Uznałam, że na rynku musi być jakiś skuteczny preparat. Teraz zamiast szukania kapsułek skupiłam się na maściach i żelach. Moja kuzynka poleciła mi maść Varosin Forte Max. Miał to być bezpieczny dla mojej skóry żel, który poradzi sobie z żylakami i ociężałymi nogami. Zamawiając przez internet jedną tubkę nie bardzo wierzyłam w pozytywne efekty. Okazało się jednak, że maść jest skuteczna i powoli usuwa żylaki. W sumie preparat stosowałam przed trzy miesiące. Pierwsze pozytywne objawy zauważyłam po czterech tygodniach. Moje nogi stały się wtedy gładsze i jędrniejsze, a małe pajączki całkowicie zniknęły. Wiedząc, że żel działa dalej smarowałam się nim dwa razy dziennie. Teraz nie mam już widocznych żylaków i zupełnie zapomniałam o tym problemie. Z tego miejsca mogę powiedzieć, że maść Varosin Forte max działa, jest skuteczna i bezpieczna dla organizmu.

Naturalne składniki wygrały walkę z żylakami

Wiem, że w składzie znajdują się tylko naturalne składniki. Maść została doceniona przez wielu ekspertów na co dzień zajmujących się walką z żylakami. Mnóstwo osób prywatnych także rekomenduje ten produkt. Ich opinia podobnie jak moje zdanie jest bardzo dobra. Wychodzę z założenia, że każda kobieta ma prawo zadbać o swój wygląd i dobrze się czuć we własnej skórze. Jeśli więc któraś z pań, bez względu na wiek zastanawia się nad tym czy warto wybrać ten żel na żylaki, to ja go serdecznie polecam. Jednym z pozytywnych skutków stosowania tego produktu było wygładzenie skóry na nogach i zniwelowanie tak zwanych ciężkich nóg.