Żel na żylaki Dobenox Forte. Opinie po nieskutecznej kuracji

Jestem kierowcą autobusu. Kursuję na długich trasach i bywa tak, że za kółkiem siedzę nawet parę godzin. Mam spore doświadczenie w tym zawodzie, lubię to co robię, ale nie zawsze mogę sobie poradzić z różnymi skutkami ubocznymi wykonywania siedzącej pracy. Jakiś czas temu zauważyłem, że bardzo puchną mi nogi. Mam spore obrzęki, czasami zdarzają mi się bolesne skurcze, a do tego na łydkach pojawiły mi się pękające naczynka. Jeśli chodzi o aspekt estetyczny, to nie za bardzo się nim przejmowałem, martwiłem się raczej o swoje zdrowie i szukałem środka, który przyniesie ulgę zmęczonym nogom.

Opinie o Dobenox Forte – recenzja po kuracji

Moja żona kupiła mi w aptece żel na żylaki Dobenox Forte. Powiedziano jej, że na moje dolegliwości ten preparat świetnie się sprawdzi. Maść nie była zbyt droga, miała niewielką pojemność i mogłem zabierać ją ze sobą do pracy. Na ulotce odnalazłem informację, że jest to dobry preparat dla osób, którym puchną nogi na przykład w trakcie upałów lub wtedy, gdy siedzą długo w jednej pozycji. Dla mnie ta informacja była bardzo ważna. Na początku kuracji wsmarowywałem ją w łydki nawet parę razy dziennie.

W pierwszych dniach faktycznie poczułem ulgę, ale potem mój organizm chyba przyzwyczaił się już do tego żelu i zupełnie przestał działać. Mało tego, na skórze pojawiło się drobne podrażnienie, które po aplikacji maści powodowało pieczenie i swędzenie. Nie mogłem sobie pozwolić na takie skutki uboczne i odstawiłem ten środek. Wydawało mi się, że mam nie mam uczulenia na żaden ze składników zawartych w maści, bo było w nim sporo naturalnych ekstraktów. Szczególnie przemówił do mnie wyciąg z kasztanowca, bo zdawałem sobie sprawę, że jest to składnik, który świetnie działa nie tylko na siniaki, ale także na obrzęki nóg oraz na uszczelnianie naczyń krwionośnych. Poza tym, w składzie znalazłem także dobesylan wapnia oraz trokserutynę.

Nie poddawałam się i szukałam dalej

Powiedziałem żonie, żeby dalej szukała jakiegoś preparatu i żeby postawiła na coś bezpiecznego, sprawdzonego i bardziej wydajnego, bo poprzednia maść starczała mi tylko na kilka aplikacji. Żona znalazła w sieci preparat o nazwie Varosin Forte Max. Była to specjalistyczna maść rekomendowana przez ekspertów zajmujących się leczeniem żylaków. Żona znalazła także kilka ciekawych recenzji na temat tego produktu i dlatego zdecydowała się na jego zakup. Żel faktycznie ma silnie właściwości lecznicze, nie powoduje żadnych podrażnień naskórka i bardzo dobrze działa na bolące nogi. Żel ma świetną konsystencję i zapobiega nawrotom choroby oraz sprawia, że naczynka powoli się wchłaniają. U mnie proces ten trwał kilka tygodni. Kiedy skończyło mi się jedno opakowanie, kupiłem drugą tubkę i teraz używam jej tylko raz na kilka dni.

Polecam go wszystkim!

Chcę powiedzieć wszystkim panom, że stosowanie tego preparatu naprawdę pomaga. Myślę, że kobietom także przyniesie on ulgę i będzie leczył ich żylaki oraz pękające naczynka. Panowie w dobie naszych czasów nie muszą wstydzić się już swoich dolegliwości i mogą na równi z kobietami dbać o swoje zdrowie, także jednym słowem polecam i zachęcam do wypróbowania tego żelu na żylaki.