Reparil tabletki – opinie po mało skutecznej kuracji

Wykonuję siedzący tryb pracy. Praktycznie przez cały dzień siedzę przed komputerem. Mam mało czasu na jakąkolwiek aktywność fizyczną i bardzo często uskarżam się na opuchnięte nogi. Jakby tego było mało, jakiś czas temu zauważyłam u siebie sieć pękających naczynek. Najwięcej pajączków mam na prawej łydce. Przyznam, że nie wygląda to estetycznie i szukam jakiegoś sprawdzonego patentu by poradzić sobie z tym problemem.

Moje opinie o tabletkach Reparil

Lubię korzystać z różnych nowości i jak tylko pojawia się coś na rynku, to chętnie do wypróbowuję. Jeżeli chodzi o pajączki i często pojawiające się na nogach siniaki kupiłam sobie w aptece tabletki dojelitowe na żylaki Reparil. Pani farmaceutka podpowiedziała mi, że ten preparat pomoże szybciej wchłonąć się wylewom na nogach i sprawi, że pajączki tak często nie będą się pojawiać. Kapsułki miały mi także pomóc na obrzęki nóg.

Skład tabletek i ulotka

Jeśli chodzi o skład tabletek, to znajdowała się w nich przede wszystkim escyna, silikon emulsja, wosk pszczeli, wosk Carnauba, laktoza i powidon. Według tego co było napisane w ulotce, jeśli miałam jakieś nasilone objawy pajączków i żylaków, to na początek tabletki miałam przyjmować po dwie nawet trzy razy dziennie. Potem w celach profilaktycznych i dla utrzymania efektu wystarczyło brać jedną tabletkę trzy razy na dobę. Chciałam by efekty kuracji były jak najlepsze więc stosowałam się do tych wskazówek.

Stosowanie i efekty

W jednym opakowaniu było 40 tabletek, więc dosyć szybko musiałam kupić sobie drugie i trzecie opakowania. Myślałam jednak, że lek na mnie zadziała w pozytywny sposób. Niestety u mnie pojawiły się przykre skutki uboczne w postaci dolegliwości żołądkowych. Po trzech tygodniach przyjmowania tych kapsułek ciągle było mi niedobrze, miałam zawroty głowy i byłam bardzo osłabiona. Doszłam do wniosku, że nie mogę tak obciążać swojego organizmu i przestałam zażywać te tabletki. Trochę zawiodłam się na tym leku, bo wydawało mi się, że jest na tyle specjalistyczny, że poradzi sobie z moimi problemami. Niestety efekt był odwrotny. Nogi ciągle mnie bolały, naczynka pękały, a do tego musiałam sobie poradzić ze skutkami ubocznymi.

Rozwiązanie podsunęła mi koleżanka z internetowego forum

Z mojego doświadczenia wynikało, że nie powinnam przyjmować żadnych kapsułek i by zniwelować naczynka na nogach powinnam skupić się przede wszystkim na wyborze jakichś maści. Zaczęłam przeglądać internet i w końcu trafiłam na pozytywne opinie na temat maści Varosin Forte Max. Osoby, które jej używały, pisały, że środek im pomógł nawet na mocno zaawansowane żylaki. Zamówiłam dwie tubki żelu i starałam się regularnie go używać. Codziennie rano i wieczorem wsmarowywałam go w nogi. Po ośmiu tygodniach okazało się, że maść u mnie także zadziałała. Jej skuteczność objawiła się tym, że naczynka na nowo nie pękały, a te które były już na nogach powoli się wchłaniały. Do tego zauważyłam także, że maść wygładziła i nawilżyła mi skórę.

Teraz mocno polecam ten żel i wiem, że jego stosowanie nie grozi żadnymi skutkami ubocznymi. Jeśli więc borykasz się z uczuciem ciężkich nóg, to wiedz, że zasłużyłaś na to by mieć gładkie nogi pozbawione żylaków i naczynek.