Diosminex Complex – opinie po kompleksowej porażce

Jestem kobietą w sile wieku, mam własną działalność gospodarczą i sporo czasu spędzam w trasie. Siedząc za kółkiem w jednej pozycji przez wiele godzin bardzo często borykam się z uczuciem ciężkich nóg, w nocy łapią mnie bolesne skurcze, a do tego zauważyłam, że na wewnętrznej stronie łydek pękają mi naczynka. Wszystkie te oznaki sprawiły, że z bliska zaczęłam się przyglądać problemowi związanemu z żylakami. Nie chcę tak jak moja mama borykać się z tym schorzeniem, więc zawczasu postanowiłam coś z tym zrobić.

Kupiłam Diosminex Complex przez opinie w aptece

Kiedy udałam się do apteki po jakiś suplement diety to w moje ręce trafiły tabletki na żylaki Diosminex complex. Wcześniej w telewizji widziałam reklamę tego produktu i wydawało mi się, że jest on skuteczny. Na początek kupiłam sobie jedno opakowanie i czekałam na pierwsze efekty. Na ulotce znalazłam informacje, że kapsułki należy przyjmować dwa razy dziennie. Suplement miał podobno bardzo dobrze poradzić sobie z obrzękami nóg, skurczami i likwidacją mniejszych naczynek oraz żylaków.

W składzie była skoncentrowana dawka diosminy. Znałam ten składnik i wiedziałam, że ma on korzystne właściwości jeśli chodzi o uszczelnianie żył krwionośnych i usuwanie obrzęków nóg. Byłam pewna, że zażywając ten suplement nie grożą mi żadne skutki uboczne. Okazało się jednak, że w moim przypadku jest inaczej. Na początku terapii zażywałam kapsułki zgodnie z zaleceniem producenta i nie odczuwałam żadnych efektów. Ani tych negatywnych, ani tych pozytywnych.

Efekty po Diosminex Complex

Wiedziałam, że wszystkie suplementy należy przyjmować co najmniej przez trzy miesiące więc dałam sobie czas i wytrwale łykałam kapsułki. Po jakimś czasie musiałam jednak zrezygnować z terapii, bo okazało się, że suplement niezbyt korzystnie wpływa na kondycję mojej skóry. Pojawiło się u mnie jakieś uczulenie i swędzenie. Na początku myślałam, że nie ma to związku z tymi kapsułkami, ale że nie jadłam nic innego niż zwykle, to całą winą obarczyłam ten suplement. Jeśli więc chodzi o moją opinie, to niestety ale nie polecam.

Nie wiem jak te kapsułki będą działać na inne osoby, ale u mnie nie zwalczyły obrzęków nóg, nie zmniejszyły nocnych skurczów, ale za to wywołały negatywne skutki uboczne.

Na internetowym forum znalazłam coś, co w końcu mi pomogło!

Na jakiś czas dałam sobie spokój z suplementami i zaczęłam szukać innych preparatów na walkę z żylakami i skurczami łydek. Wtedy w moje ręce trafił żel Varosin Forte Max. Była to maść stworzona w oparciu o naturalne składniki. Maść wsmarowywałam w skórę łydek dwa razy dziennie. Co okazało się bardzo fajne, żel nie lepił się do skóry, tylko bardzo ładnie się w nią wchłaniał. Dosłownie po trzech tygodniach zaczęłam widzieć pierwsze zmiany w wyglądzie moich nóg. Skóra była gładsza i bardziej nawilżona. W nocy nie budziłam się już z bolesnymi skurczami i nie miałam też dużych obrzęków nóg. Maść stosuję dalej i myślę, że jej skuteczność jest bardzo dobra.

Jaka jest zatem moja opinia? Nie warto truć organizmu suplementami diety. Wystarczy odpowiednio dobrana maść i gotowe. Jeśli więc szukasz prostego rozwiązania na walkę z żylakami, to polecam ten żel.